Forum www.wsraurumanimus.fora.pl Strona Główna

TRENING - skoki N

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wsraurumanimus.fora.pl Strona Główna -> Archiwum / Sepia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nirv




Dołączył: 05 Cze 2012
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:53, 10 Cze 2012    Temat postu: TRENING - skoki N

Przyjechałam do stajni Nirv.Nie mogłam się doczekać spotkania z tak wspaniałą klaczką jak Sepia.Wyszłam z auta biorąc ze sobą swój sprzęt.Zobaczyłam Nirv ,która wychodziła właśnie ze stajni.
-Hej !-krzyknęłam do koleżanki.
-Hej ! Szybko się pozbierałaś .-odpowiedziała mi Nirvana.
Poszłam w stronę stajni gdzie stała Sepia.Nie było jej tam więc poszłam szukać Nirv żeby się spytać gdzie stoi Sepia.
-Gdzie jest twój skarbuś?-spytałam się Nirv.
-Wyczyściłam ci ją Stoi pod ścianą.
-Dzięki ;*
Poszłam w stronę Sepi.Nagle zobaczyłam tę klacz .Była piękna *_*Popatrzyła się na mnie ,a ja nagle zauważyłam ,że przestałam oddychać.Podeszłam do niej .
-Wow-powiedziałam cicho do siebie.
Pogłaskałam klacz i dałam jej jabłucho ,które wcześniej przygotowałam.Wyszłam po sprzęt ,ale nie mogłam go znaleźć.Wróciłam do klaczki i zauważyłam,że sprzęt leży koło 'filara'.Podeszłam do niej i założyłam kantar na szyję.Przytrzymałam jej głowę i wcisnęłam ogłowie.Widziałam jak Nirv ustawia nam przeszkody.Miały one do 120 cm,ale nie były mniejsze niż 60 cm.Były szeregi itp.Założyłam klaczce siodło skokowe i ochraniacze.Dopięłam delikatnie popręg i podwinęłam strzemię ,które spadło.Ubrałam kask ,rękawiczki i wzięłam palcat skokowy.Ściągnęłam jej kantar i obróciłam delikatnie.Szłyśmy w stronę placu.Zrobiłam z nią na maneżu 3 kółka w ręce po czym weszłam na środek. Po dociągałam popręg i spuściłam strzemiona.Wzięłam krzesełko i weszłam powoli na grzbiet klaczy.Sepia stała grzecznie,ale ewidentnie się nudziła.Sepia wyczuła ,że zajęta jestem robieniem strzemion więc wykorzystała to.. Nim zdążyłam skrócić wodze , i przygotować się ,Sepia ruszyła dzikim galopem , przestraszyłam się , i myślałam że wszystko będzie dobrze i nie spadnę , że uda mi się ją opanować . Lecz Sepia była wyraźnie szczęśliwa , brykała . Trwało to zaledwie kilka sekund a nim się obejrzałam, leżałam , cała z piasku , na ziemi . Stało się to tak , że Sepia szalejąc galopem , pomyślała prawdopodobnie :"jeśli jestem już rozpędzona , to skocze przez tego ogromnego krzyżaka ,niezłe wyzwanie .." I pomknęła wzdłuż ujeżdżalni , prosto na ułożonąprzeszkode .Nastąpił skok , popuściłam wodze , złapałam sie szyji ,udało sie przeskoczyłam , ale za późno odchyliłam się do tyłu .Trzymając sie szyji Sepii , wybiła mnie przeskakującym zadem , iprzeleciałam przez jej łeb. Nic mi się nie stało , powoli podniosłamsię , oczepałam i wsiadłam ponownie na rozszalałego rumaka .Byłamwkurzona na klacz.Ruszyłam teraz bardziej zdecydowanym stępam.Sepiawyczuła to .Nirv weszła na plac ,a ja opowiedziałam jej wszystko.
-Nie przejmuj się nią ,mnie też zrzuciła w tym tygodniu 3 razy -powiedziała mi Nirv.
Zmieniłam kierunek i ruszyłam kłusem.Anglezowałam wolno więc wypchnęłamklacz krzyżem ,a ta przyśpieszyłą automatycznie (jak mercedes(.Przejechałam przez drągi.Klacz rozpędzała się na długich ścianach ,ana krótkich zwalniała.Kłusowałam więc tylko na krótkich ,a na długichstępowałam.Zakłusowałam i teraz klacz szła równym tempem i nie miałanawet zamiaru robić czegoś takiego jak wtedy.Przeszłam do stępa izebrałam bardziej klacz ,bo szła bardziej rozwleczona niż na pczątkujazdy.Ożywiła się .Spojrzałam na zegarek i okazało się ,że jeżdżę już30 minut.Jednak trochę zajmuję ustawienie konia (; Zmieniłam kierunek,kółko stępa i kłus w półsaidzie .Przejechałam tak około 2 kółka inajechałam na przeszkodę.Klacz nie rozpędzała się ,bo wiedziała czym togrozi.Najechałam na najmniejszą przeszkodę.Klacz fajnie skoczyła ,aleja wyszłam trochę przed konia.Poklepałam ja i postępowałam na woltach.Wyciągnęłam nogi ze strzemion i położyłam je na łopatkachSepii.Zaklusowałam i zaczęłam anglezować.Szło mi całkiem nieźle ,gdyżjak zaczynałam jeździć to jeździłam w siodle bez puślisk i strzemion (;Zrobiłam półsiad i najechałam na drążki.Lepiej jeździło mi się naklaczy bez strzemion.Najechałam na największego krzyżaka ( ale za tonajmniejszą przeszkodę-60cm) .Bez strzemion też się lepiejskakało.Chwyciłam się przy skoku grzywy żeby przy lądowaniu nieszarpnąć małej ,ale na szczeście jej nie szarpnęłam nawetzagrzywę.Wróciłam spokojnie w siodło i na ścianie przeszłam dostępa.Sepia zrobiła się już spokojna.Zagalopowałam na niej na wolcie zestępa.Klacz tak 'pocisła' zadem ,że aż mnie w siodło wbiło.Było to mojeulubione tempo ,a i klaczce pasowało.Najechałam na szereg z 4przeszkód.Każda była o 10 cm wyższa od drugiej (70,80,90,100 cm).Niebył to szereg skok-wyskok ,ale przy pierwszych 3 przeszkodach byłomiejsce na 1 foule ,a przy sotatniej na 3.Na szczęście klacz niewyłamała się w trakcie skakania.Cały czas jechałam bez strzemion i byłomi znacznie lepiej niż ze strzemionami.
-Następnym razem jeżdżę na niej na oklep-powiedziałam do właścicielki Sepii.
Przegalopowałam jeszcze przez kawaletki ustawione szybko przez Nirv iwjeżdżając na ścianę przeszłam do stępa bez użycia wodzy.Poklepałamklacz i wtuliłam się jej w szyję.Spuściłam strzemiona i postanowiłamposkakać trochę z nimi.Miałam skakać a koniec mini parkur :
-Kłus,galop ,'slalom' między przeszkodami,
-Krzyżak 60 cm,
-Okser 100 cm,
-Stacjonata 120 cm,
-Szereg (70,80,90,100 cm ),
-kawaletki z galopu,
-Przejście do stępa ,zatrzymanie i 'ukłon'.
Po chwili stępa zmieniłam kierunek.Wypchnęłam ją krzyżem ,a onazakłusowała.Zrobiłam kółko kłusa ćwiczebnego i zagalpowałam .Niestetywyszedł kontrgalop więc musiałam zrobić lotną zmianę nogi.Nie jest zemnie jakiś najlepszy ujeżdżeniowiec ,ale na szczęście Sepia jest bardzowyczulona na pomoce i zrozumiała je.Przejechałam koło każdej pzreszkodyrobiąc taki 'slalom'.Najechałam na pierwszą przeszkodę.Metr przed zrobiłam półsiad.Udało się to przeskoczyć bez zastrzeżeń ,ale to była małaaa przeszkoda.Od razu kierowałam się na następną.Okser 100 cm -notu już mamy trochę wyżej.Klacz puściła mi serię baranów.Nie ukarałam jej za to ,gdyż klacz się cieszyła ,a trochę wesołości na treningach nikomu nie zaszkodziło jeszcze (chyba).Rozpędziła się trochę przed skokiem ,ale to normalne zachowanie większości skaczących koni.Znowu wyszłam trochę przed konia ,ale było to naprawdę niezauważalne !Strasznie podobała mi się jazda na tej kobyle .Chciałam udowodnić sobie,że poradzę sobie na następnej przeszkodzie.Miałam pewną barierą przy tej klaczce i tak jakby cofnęłam się w rozwoju.Skupiłam się i jechałam na stacjonatę -120 cm.Przeskoczyłam ją 'książkowo'.Sepia fajnie baskiluje.Nie za mocno ,ale też nie za mało co jest jej mocną stroną zapewne na zawodach skokowych.Byłam z siebie zadowolona i przekonałam się do tej klaczki na 100 % Przejechałam jeszcze szereg i jak to powiedziała Nirv : "Fenomenalnie i bardzo fajnie".Najechałam jeszcze na kawaletki i przeszłam do stępa.Dałam Sepii całkiem luźną wodzę i wtuliłam się w jej szyję.Popuściłam jej popręg i występowałam porządnie( 23 minuty ! ;oo ).Potem zeszłam z niej ,podciągnęłam strzemiona i popręg.Otworzyłam bramkę i poszłam pod ścianę.Ściągnęłam jej szybko sprzęt i podeszłam do niej ,a ta zaczęła niuchać za marchewką.Oczywiście dałam ją jej.Przeczyściłam ją pod poprągiem.Oczywiście przy tej czynności klacz się strasznie wierciła.Potem przeczyściłam kopytka ,w której było pełno ziemi + jakiś kamyczek.Odwiązałam ją i poszłam pod myjkę gdzie Nirvana pomogła schłodzić jej ścięgna.Wyszłam jeszcze z nią na trawę żeby sobie poskubała,ale było już późno i musiałam zaprowadzić ją do stajni.Nie było łatwe odciągnięcie jej od trawy,gdyż ewidentnie się przyssała.Nareszcie udało mi się ją odciągnąć i zaprowadziłam ją do boku.Dostała jeszcze marchewkę ,pogłaskałam ją i pocałowałam na pożegnanie.Umyłam klaczy wędzidło i zaniosłam ogłowie.Ochraniacze ,siodło ,szczotki i uwiąz zaniosłam jeszcze do siodlarni.Pozamiatałam nasze stanowisko.Pożegnałam się z Nirwana i pojechałam szczęśliwa do domu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wsraurumanimus.fora.pl Strona Główna -> Archiwum / Sepia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin